-Myślałam ,że jesteś inny a tobie chodzi tylko o jedno !
-Daj mi wytłumaczyć . Proszę .
-Nie , nie będzie żadnego tłumaczenia się . Lepiej jak zerwiemy ze sobą kontakt . Do widzenia !
Znalazłam swoje jeansy i czym prędzej się ubrałam. Po 10 minutach już mnie tam nie było. Teraz nie mam nikogo ! Do rodziców nie wrócę bo znowu zaczną gadać ,że nic mi w życiu nie wychodzi. Zostało mi tylko zadzwonić po taksówkę i pojechać do najbliższego hotelu. Kiedy włączyłam komórkę zobaczyłam ,że mam ponad 90 nieodebranych połączeń. Oczywiście od Nathan. Kurcze , co ja zrobiłam ! Teraz widzę ,że nie powinnam zaczynać wgl. znajomości z tym Justinkiem.. Wyrządziłam Nathanowi wielką krzywdę.
Po dojechaniu do hotelu postanowiłam sobie ,że poszukam pracy i wszystko zacznę od początku ,tak jakby Nathan i jego przyjaciele nie pojawili się nigdy w moim życiu. Nazajutrz umówiłam się na rozmowę kwalifikacyjną.
Od razu po wyjściu z hotelu poszłam na spotkanie. Całą drogę miałam wrażenie jakby ktoś mnie śledził jednak kiedy się odwracałam nikogo podejrzanego nie widziałam. Do umówionego miejsca została mi tylko jedna ulica. Nagle poczułam jakby spadła na mnie jakaś ciężka szafa i film mi się urwał.
*Po paru godzinach*
Ocknęłam się troche przestraszona w jakimś ciemnym pomieszczeniu. Moje ręce i nogi były związane. Nie wiedziałam co się dzieje. Wyglądało na to ,że jestem w jakiejś piwnicy. Do tego mi było zimno. Próbowałam krzyczeć i wołać o pomoc ale po jakimś czasie stwierdziłam ,że i tak nikt mnie nie usłyszy. Nagle ktoś zaczął kręcić kluczem w zamku. I nagle ujrzałam jego twarz ..
czwartek, 31 stycznia 2013
sobota, 26 stycznia 2013
9 rozdział
-Nathan musimy porozmawiać ...
-Zapowiada się groźnie ..
-Chciałam ci o czymś powiedzieć . Ale proszę ,nie złość się !
-Słucham - powiedział troche zmieszany
-Poznałam kogoś niedawno . Może kojarzysz .. Justin .
-Bieber ? ! Przecież to gej !
-Ogarnij się !
-Jak mogłaś mi to zrobić ? Nic dla Ciebie nie znaczę ?
-Nathan przepraszam. Poznałam go kiedy na Ciebie czekałam .. Zagadał i po prostu dałam mu swój numer. W sumie nie wiem dlaczego... Ty po wypadku w ogóle nie jesteś czuły , olewasz mnie.
-Co ty wygadujesz ? ! Staram się ale musisz zrozumieć ,że na razie nie czuję się najlepiej.
-Dobra skończmy tą rozmowę . Dzisiaj nie nocuję w domu . Cześć !
-Tak , tak ! Idź sobie do niego ! Może będzie bardziej czuły .
Nie rozmawiałam z nim dłużej. Wybiegłam i nie zastanawiając się dłużej wykręciłam numer do Justina .
-Uratujesz mnie ? -zapytałam
-O co chodzi ?
-Mogę u Ciebie przenocować ?
-Oczywiście ! Zaraz po Ciebie przyjadę . Gdzie jesteś
Podałam mu adres a on zaraz przyjechał. W sumie cieszyłam się ,że go znam . Na nim zawsze mogę polegać w przeciwieństwie do Nathana .. Za 10 min byliśmy u niego.
-To gdzie śpie ?
-Przykro mi ale mam jedną sypialnie ..
-No to mamy problem. - westchnęłam
-Niestety .
-Mam pomysł ! Będziesz spał na podłodze . -zaśmiałam się
-Oj ! To będzie ciężka noc .
Zostaliśmy przy moim pomyśle . Jednak kiedy się obudziłam zobaczyłam coś dziwnego .. Justin zamiast spać na materacu obok łóżka leżał obok mnie !
-O co tu chodzi ! Co ty koło mnie robisz ?
-Kurcze co tu się działo ?
-Nie udawaj ,że nie wiesz . O cholera gdzie ja mam spodnie ? Ty idioto !
-Ale to nie tak .. - zaczął się tłumaczyć
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za tak długą przerwę . Napiszcie koniecznie czy wam się podobało :)
-Co ty wygadujesz ? ! Staram się ale musisz zrozumieć ,że na razie nie czuję się najlepiej.
-Dobra skończmy tą rozmowę . Dzisiaj nie nocuję w domu . Cześć !
-Tak , tak ! Idź sobie do niego ! Może będzie bardziej czuły .
Nie rozmawiałam z nim dłużej. Wybiegłam i nie zastanawiając się dłużej wykręciłam numer do Justina .
-Uratujesz mnie ? -zapytałam
-O co chodzi ?
-Mogę u Ciebie przenocować ?
-Oczywiście ! Zaraz po Ciebie przyjadę . Gdzie jesteś
Podałam mu adres a on zaraz przyjechał. W sumie cieszyłam się ,że go znam . Na nim zawsze mogę polegać w przeciwieństwie do Nathana .. Za 10 min byliśmy u niego.
-To gdzie śpie ?
-Przykro mi ale mam jedną sypialnie ..
-No to mamy problem. - westchnęłam
-Niestety .
-Mam pomysł ! Będziesz spał na podłodze . -zaśmiałam się
-Oj ! To będzie ciężka noc .
Zostaliśmy przy moim pomyśle . Jednak kiedy się obudziłam zobaczyłam coś dziwnego .. Justin zamiast spać na materacu obok łóżka leżał obok mnie !
-O co tu chodzi ! Co ty koło mnie robisz ?
-Kurcze co tu się działo ?
-Nie udawaj ,że nie wiesz . O cholera gdzie ja mam spodnie ? Ty idioto !
-Ale to nie tak .. - zaczął się tłumaczyć
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za tak długą przerwę . Napiszcie koniecznie czy wam się podobało :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)